Eco Driving

Wszystkie ciekawe tematy nie związane z tematyką CNG
Awatar użytkownika
bartekk
Posty: 535
Rejestracja: pn sty 21, 2008 20:03
CNG car: Lancia Ypsilon EcoChic Natural
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Eco Driving

Post autor: bartekk »

http://auto.gazeta.pl/auto/1,48297,4710565.html

Jak najprościej zaoszczędzić 20 proc. paliwa? Odpowiedzią jest Eco Driving -szwajcarsko- -fińska filozofia prowadzenia samochodu. Efekt gwarantowany. Sprawdziliśmy

Bardzo wolno rozpoczynam swoją rundę testową. Mam ją pokonać, prowadząc tak, jak robię to na co dzień. Jednak wiedząc, o co chodzi w szkoleniu, staram się jechać jak najoszczędniej. Średnie spalanie? 6,7 l/100 km. Hmm, żadna rewelacja. Nawet biorąc poprawkę na warunki miejskie. Obok siedzi Tomek Talarczyk - instruktor bezpiecznej jazdy Szkoły Auto, w tym Eco Drivingu. Pomimo że do konsekwentnie robiłem wszystko, co uważałem za stosowne w tej sytuacji, czyli hamowanie biegami, utrzymywanie niskich obrotów i stałej prędkości -werdykt był jednoznaczny. - Po szkoleniu, na tej samej trasie, tym samym autem, zmniejszysz spalanie co najmniej o litr - zapewnia Tomek. Czary -myślę sobie - albo naprawdę chytre sztuczki. Teraz już wiem, że czary to nie były.

Po długim szkoleniu teoretycznym, którego szczegółami nie będę tu zamęczał, ponownie wsiadam za kierownicę. Teraz wszystko wyjdzie jak na dłoni. Jednak, zanim ruszymy, mała dawka bezpieczeństwa. Optymalna pozycja za kierownicą, bez żadnego leżenia niczym na lekarskiej kozetce. Najlepiej zdjąć kurtkę, bo nie przylegające pasy bezpieczeństwa potrafią powodować liczne uszkodzenia wewnętrzne. I jeszcze jedno opróżniamy pęcherz. Winnym wypadku podczas kolizji można nabawić się zapalenia otrzewnej - leczy się długo i bardzo boleśnie. Niby szczegół, jednak istotny. O samym zakładaniu pasów chyba nie trzeba przypominać. Ciało o masie 50-60 kg podczas wypadku waży 3,5 t, a nasza głowa uderza w poduszkę z szybkością aż 350 km/h - to daje do myślenia.

Eco Driving powstał - niezależnie - w Szwajcarii i Finlandii w połowie lat 90. Z każdym rokiem zyskuje na popularności. Pomagają mu w tym rosnące ceny ropy, restrykcyjne prawo i topniejące lodowce. Ma na celu ograniczenie zużycia paliwa i zmniejszenie emisji szkodliwych produktów spalania, czyli CO2. Ale nie tylko. Eco Driving to również ograniczanie hałasu, stresu i zmniejszenie ryzyka wypadków drogowych. Wszystko świetnie. A jak to wygląda w praktyce?

Uruchamiamy auto bez gazu i ruszamy natychmiast. Nie nagrzewamy silnika na postoju. 3 minuty na biegu jałowym przekładają się na jeden przejechany kilometr. Z klimatyzacji korzystamy oszczędnie. Sprawdzamy ciśnienie w oponach, choćby raz w miesiącu, bo nawet różnica jednego bara zauważalnie wpływa na prowadzenie auta, zużycie opon i paliwa. Najlepiej byłoby, żeby w bagażniku nie walały się niepotrzebne przedmioty.

I jeszcze jedno - unikajmy ruszania samochodu na trasy krótsze niż 4 km. Nie rozgrzany silnik ma o 2-3 litry większe spalanie i eksploatowany w ten sposób szybciej się zużywa.

Zatem w drogę. Najważniejsza różnica w stylu jazdy polega na obniżeniu prędkości obrotowej silnika. Sprowadza się to do jednego zdania: "Piąty bieg przy 50 km/h!". Chore, prawda? Niekoniecznie. Bardzo niskie obroty nie męczą silnika, o ile akurat nie jedziemy pod stromą górkę, nie ciągniemy ciężkiej przyczepy czy zechcemy gwałtownie przyspieszyć. Wtrysk paliwa do komory spalania odbywa się dziś za pośrednictwem komputera, zatem to on sam steruje ilością mieszanki i nie doprowadzi do spalania stukowego, a w efekcie - do uszkodzenia silnika. Wyjeżdżam ponownie na trasę. Prowadzę według wskazówek Tomka. Jedynka, praktycznie od razu dwójka - 1500 obr./min i trójka, podobnie z czwórką, co w końcowym efekcie daje piątkę już przy pięćdziesiątce. Mam wrażenie, że auto -Octavia 1.9 TDI - nie czuje się z tym najlepiej, szczególnie przy przyspieszaniu. Ale może to tylko wrażenie. Muszę jednak przyznać, że wcale nie jest to powolna jazda. Ruszając spod świateł, wciskam pedał gazu do około dwóch trzecich głębokości -według zaleceń - a to w zupełności wystarczy, aby nie być zawalidrogą. Unikam zbędnych przyspieszeń i hamowań. Jadę na najwyższych możliwych biegach i najniższych obrotach. Największą różnicą jest hałas - a w zasadzie jego brak. Według instruktorów jedna Fabia rozkręcona 4000 obr./min emituje tyle decybeli, co - uwaga - 32 te same Fabie, przy 1700 obr./min. I faktycznie, czuję większy spokój. Trochę jak w domowym fotelu. Tylko czy na dłuższej trasie nie uśpi to mojej czujności? Tego nie wiem. Zatem, najpóźniej przy 2 tys. i 2,5 tys. obrotów zmieniamy bieg na wyższy dla - odpowiednio - diesla i silnika benzynowego. Najpóźniej, bo śmiało możemy wrzucać wyższy bieg już 500 obrotów wcześniej.

- Obserwuj kilka aut, a nie tylko jadące bezpośrednio przed nami. Unikniesz zaskoczenia, a bywa, że i uderzenia z tyłu. Oszczędzisz hamulce, nerwy i paliwo - zapewnia instruktor. Dojeżdżam do świateł. Tu wcielam wżycie kolejną zasadę. Chyba najbardziej kontrowersyjną. -Gdy przewidujesz, że postój potrwa dłużej niż pół minuty, wyłącz silnik - mówi Tomek. Gaszę. Cisza aż świdruje w głowie. -Najlepiej -myślę - robić to na dobrze sobie znanych trasach, gdzie opanowaliśmy cykl sygnalizacji świetlnej. Bo winnych sytuacjach raczej tego nie widzę.

Zapala się żółte światło - odpalam silnik, zielone - ruszam. Pewnie, można się przyzwyczaić. Zresztą, do każdej z powyższych zasad można przywyknąć.

Co daje Eco Driving? Korzyści jest kilka. Przede wszystkim zmniejszenie zużycia paliwa średnio o jedną piątą, to jest od 1 do -nawet 2,5 litra na 100 km. Pozwala zaoszczędzić na okresowych przeglądach oraz związanych z tym naprawach. Wreszcie zwiększa bezpieczeństwo na naszych drogach i zmniejsza stres.

Mój wynik podczas drugiego przejazdu zgodnie z prawidłami Eco Drivingu - to 4,7 litra na 100 km. Ta sama trasa, a aż dwa litry mniej? Liczę jeszcze raz. No tak! W dodatku - co już zupełnie zdumiewa - średnia prędkość nieco wzrosła!

Aha, czy są jakieś wady Eco Drivingu? Moim zdaniem jedna - brak wysokich obrotów...


Źródło: Wysokie Obroty

Pozdrawiam
Bartek
Awatar użytkownika
bartekk
Posty: 535
Rejestracja: pn sty 21, 2008 20:03
CNG car: Lancia Ypsilon EcoChic Natural
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

TOP 10: Sposoby na rzadsze tankowanie

Post autor: bartekk »

1.Traktuj delikatnie pedał gazu i hamulca – gwałtowne przyspieszanie i ostre hamowanie to dodatkowe zużycie paliwa. W cywilizowanym świecie większość kierowców dostosowuje się do tempa jazdy innych użytkowników drogi, i – co pewnie zdziwi posiadaczy ułańskiej fantazji za kierownicą – dojeżdżają do celu w porównywalnym czasie osiąganym przez „rajdowców”. Na dodatek są mniej zestresowani, a w baku zostaje im więcej paliwa. Wielka prędkość jazdy ma się odwrotnie proporcjonalnie do zużycia paliwa. Optimum na trasie to „jazda w okolicach setki”.

2.Wrzuć na luz – dosłownie, czyli daj odetchnąć biegom w aucie; a w przenośni: zarezerwuj sobie czas na dojazd i nie spiesz się. Jeśli samochód jest rozpędzony i wiesz, że swoim własnym rozpędem pojedzie jeszcze dość spory kawałek, możesz korzystać z luzu – zużywasz wtedy tylko minimalną ilość paliwa. Kiedy hamujesz – rób to za pomocą silnika; odcinasz wówczas całkowicie dopływ mieszanki paliwowej.

3.Jeździj krótko na niższych biegach i często korzystaj z tzw. nadbiegów. Nie „piłuj” silnika na siłę - wsłuchaj się w jego ton. Nie zmieniaj biegu na niższy lub wyższy dopiero wtedy, gdy motor już rzęzi, ani nie stosuj się sztywno do zaleceń: od 30 km/h – trójka; od 50 km/h – czwórka… Kiedy auto swobodnie jedzie po równym terenie, mając jedynie 40 km/h na liczniku, bezproblemowo możesz mieć wrzuconą „czwórkę”. Stosowanie biegów uzależniaj od terenu i dynamiki jazdy.

4.Zaplanuj trasę; staraj się jechać wtedy, gdy ruch jest niewielki – unikniesz korków oraz gwałtownych zmian prędkości podczas wyprzedzania innych samochodów. Pamiętaj, że stojąc w korkach zużywa się mnóstwo paliwa.

5.Odpalaj auto i ruszaj, a nie czekaj z pracującym motorem, aż reszta rodziny wpakuje się do wnętrza pojazdu. Kiedy czekasz na przejazd pociągu – wyłączaj motor już po kilkunastu sekundach stania. Nasze przejazdy kolejowe są najskuteczniejszymi zaporami ruchu drogowego – od chwili zamknięcia szlabanów do przejazdu pociągu mija kilka, kilkanaście minut, podczas których zapalony silnik zużywa paliwo i zanieczyszcza powietrze.

6.Pilnuj dobrej kondycji technicznej auta – regularne wizyty u mechanika są jak kontrole u dentysty: pozwalają w porę wyłapać i usunąć drobne usterki; po to, by nie narażać właściciela na znacznie większe koszty, kiedy uszkodzeniu ulegnie ważna składowa samochodu. Źle funkcjonujące podzespoły powodują wzrost zużycia paliwa i zwiększenie obciążeń dla innych, jeszcze chwilowo sprawnych, elementów pojazdu.

7.Postaw na opływowy kształt samochodu. Nie woź bez potrzeby bagażników dachowych – jeśli w góry pojedziesz dopiero pod koniec tygodnia, zdejmij bagażnik; nie musisz każdego dnia zabierać go na wycieczkę po mieście. Otwarte okna, szyberdachy, lufciki – zwiększają opór powietrza, jaki trzeba pokonać podczas jazdy. Wietrz auto na krótkich postojach (nie polecam otwierania okien w korku czy na skrzyżowaniu pełnym aut), albo kiedy zatrzymujesz się na dłuższą przerwę w jeździe.

8.Wyrzucaj zbędny balast – każdy gram bagażu to dodatkowe zużycie paliwa. Od czasu do czasu zrób remanent w aucie i opróżnij wszystkie schowki z niepotrzebnych przedmiotów.

9.Dobierz opony wedle zasady „na miarę”, a nie „na modę” czy „na zachciankę”. Pilnuj, by były odpowiednio napompowane: ani za słabo, ani za mocno.

10.Dobieraj paliwo do silnika a nie do własnej fantazji, ponieważ jeśli Twoje auto przystosowano do jazdy na zwykłej benzynie „95”, to nie ma sensu lać do baku „98” ani reklamowanych mieszanek typu „premium”, „super”, „ekstra”…itp. Zmianę odczujesz jedynie w wysokości rachunku do zapłacenia.

Źródło: http://ekoblogia.pl/2008/05/16/top-10-s ... ankowanie/
danielsonn
Posty: 65
Rejestracja: czw sty 03, 2013 21:18
CNG car: Astra 2 1,6 CNG
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eco Driving

Post autor: danielsonn »

witam,
Jakie powinno być optymalne ciśnienie opon w astrze g 2004 CNG ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogadajmy o wszystkim i o niczym”