

Raczej tak. Ludzie jeżdżą ale nie na samym wodorze. W bardzo dużym skrócie : wodór pali się duuuużo szybciej niż inne węglowodory. Widziałem jak kombinowana jest pętla zwrotna. Tzn. z wydechu gazy (już niepalne) rozcieńczają paliwo właściwe - wodór. Reguluje się to zaworem, aby otrzymać mieszankę bardziej lub mniej wybuchową, w zależności od silnika, np ropa pali się wolniej od benzyny.hipekus pisze:Raczej nie. Wodór jest bardzo wybuchowy, nie spala się tak spokojnie jak CH4. Poza tym wymaga specjalych zbiorników ciśnieniowych. Ze zbiorników takich jak w naszych samochodach wyciekłby jak przez sitko. Jego cząsteczki są bardzo małe i potrafią przeniknąć przez sieć krsytaliczną ścianek zbiornika. Trzecia rzecz o której wiem to, że wodór jest bardzo agresywny dla stosowanych olejów. A bez smarowania nie ma jazdy.
Generalnie wykonanie silnika na wodór nie jest takie proste a jeszcze trudniejsze jest jego magazynowanie - patrz auta na ogniwa paliwowe. Wodór nie jest tak ściśliwy jak metan - stąd po kompresji jest go mniej