Koszty homologacji butli

[andyCNG]

Witam,
czy ktoś zna może warsztat w którym mógłbym zrobić (kolejną) homologację butli cng w Touranie, której koszt byłby niższy niż 200zł/sztukę (mniej niż 800 łącznie) w kujawsko-pomorskim, ewentualnie Poznań, Łódź lub Warszawa.? Ostatnio robiłem w Bydgoszczy i wyjechałem lżesjszy o 8stów. termin mam do końca marca 2013.
Dzięki i pozdrawiam
Andy

[andyCNG]

a teraz z podobnej beczki:
oto, co usłyszałem dziś w sprawie homologacji butli. " po 10 latach nikt w Polsce (??Katowice?..) nie zrobi mi już próby cisnieniowej, a jeśli tak, to zniszczą całą instalację, pourywają zawory, rurki, a sama "próba" zakończy się zniszczeniem układu i będzie kosztować połowę wartości auta...".
O zgrozo! )))))
Strach się bać..!
Już się przygotowuję do Armagedonu.

[AdamBialas]

Co więcej ....... pomimo tego ,że to co napisałeś jest w 99% prawdą a w przypadku instalacji nie ruszanej przez 10 lub więcej lat w praktyce bardzo możliwe , udaje się te testy przeprowadzić. Warto zauważyć ,że takich emocji dostarcza w tym kraju tylko instalacja CNG. W przypadku "termosów" bo inaczej nie da się nazwać zbiorników na LPG sic!!!! robi się wymianę i jest ok Równie ciekawe przeżycie to tankowanie CNG , zajeżdżasz na stacje a tam znasz człowieka , który bohatersko za marne pieniądze "ryzykuje życie" podłączając twoje auto za pomocą NGV-1 do dystrybutora . Serce podchodzi mu do gardła , gdy wciska przycisk "start" . I pewnie myśli o żonie i dzieciach , gdy opuszcza wajchę i kończy tankowanie. Pewnie tak jest skoro przeszedł specjalne szkolenie opracowane przez TDT które uważa ,że proces ten jest tak "śmiertelnie" niebezpieczny ,że nie można w Polsce zatankować samodzielnie.A TDT od lat przekonuje do tych "ciekawostek" ministerstwo transportu. Posiadanie auta na CNG w "ciemnogrodzie" gdzie rządy chodzą na smyczy korporacji paliwowych , a narodowy operator realizuje program "stołki są najważniejsze , misja to ściema" dostarcza wielu ekscytujących przeżyć których smrodzący przepalacze oleju są pozbawieni Nie ma się co bać Armagedonu , zawsze się znajdzie jakiś Bruce Willis

[tigercng]

" po 10 latach nikt w Polsce (??Katowice?..) nie zrobi mi już próby cisnieniowej, a jeśli tak, to zniszczą całą instalację, pourywają zawory, rurki, a sama "próba" zakończy się zniszczeniem układu i będzie kosztować połowę wartości auta...".
Strach się bać..!

Bardzo dobrze ktoś to Tobie opisał. Szczęśliwie nawet inspektorzy TDT zdają sobie sprawę, że po takiej "próbie ciśnieniowej" samochód będzie bardziej niebezpieczny, niż przed nią. Ci rozsądni nie wymagają demontażu.
Niczego się nie bój, będzie dobrze

[pawel1812]

Moja Multipla 2000 r. jest już po próbie ciśnieniowej, wykonanej w Agrotrak Kraków. Zdecydowanie warto było całą Polskę przejechać, aby ten problem załatwić. Nic nie uszkodzono, nie urwano. Auto wstawiłem o 8:00, odebrałem o 15. Za trzy lata będzie tylo rewizja zewnętrzna i sprawdzenie szczelności.
Nie słuchajcie tych, co grożą uszkodzeniem imstalacji tylko jedździe do Agrotrak - warto. (nie robię reklamy tylko dzwoniłem do inych warsztatów i wiem, czym tam straszą).

[MateuszC]

To super, a ile ta przyjemność kosztowała (całościowo i od butli)? Ja za niecały rok muszę w swojej Zafirze zrobić próbę ciśnieniową aczkolwiek miesiąc wcześniej wypada przegląd więc pewnie później sobię przesunę tę próbę ciśnieniową