W245 "nie jedzie" na cng - regeneracja reduktora

[hausmajster]

Witam

To mój pierwszy post na tym forum tak więc witam się serdecznie.

Mam kilka samochodów na CNG - Zafira 2014 r, Mercedes E200 - W212 2012 r oraz dwa W245 2009 i 2011.

Problemy dotyczą tych dwóch W245
Jeden z nich na gorszym - domowym - gazie lubi sobie zapalić błąd silnika i raz na jakis czas zgasnąć na wolnych (automat). Pierwsza diagnoza komputerem ogólnym wykazała MAP sensor, wymiana na oryginał przyniosła niewielką acz zauważalna poprawę - auto gaśnie rzadziej, to znaczy z obrotów schodzi ale nie tak mocno aby zgasło. Podłączenie pod bardziej zaawansowanego KTS wykazało błędy sondy lambda. Czy te objawy mogą jej dotyczyć? Czy to raczej kończący się reduktor?

Drugi z W245 ma spory przebieg - jest po taksówce - 470 tys km i po sprowadzeniu miał problem z tankowaniem, po przeczyszczeniu zaworu zwrotnego z którego wyleciało sporo białego proszku nie ma problemu z zatankowaniem, jednak auto nie jedzie na gazie. Po przełączeniu na gaz na biegu jałowym chodzi poprawnie ale po wciśnięciu gazu dławi sie. Teoretycznie muskając gaz mozna się rozpędzić do 80 km/h ale przyspieszanie trwa jak przy pociagu towarowym. Zakładam, że to problem z wydatkiem reduktora bo podobne objawy występują przy wyeksploatowanych reduktorach LPG, ale nie jestem do końca pewien. Od jednego ze sprzedawców na Allegro, który rozbiera sporo taksówek na CNG dowiedziałem się, że reduktory z mercedesów to towar bardzo chodliwy po czym wnoszę, że to awaryjny element całego układu.

Czy ktoś ma doświadczenie z tym elementem i wie gdzie można dostać zestawy naprawcze?
Reduktor jest produkcji Gfi i ma oznaczenie P2XX-3XX, niestety oznakowanie mikroudarowe jest nieczytelne na tych 4 znakach.

Czy ktoś badał jakie ciśnienie ma reduktor na wyjściu? W sieci znalazłem fotografię z etykietą na której było 6,3 BAR, gdyby ta wartość była prawidłowa można by na zastosować dostępny i tańszy reduktor od doblo/multipli. Niestety tanie, nowe reduktory do instalacji aftermarketowych maja ciśnienia w okolicach 2,5 bara co je skutecznie wyklucza.

Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.

[damajek]

Tak patrząc z boku to bym zaproponował wymienić reduktory pomiędzy posiadanymi autami. Może to coś pozwoli wyjaśnić - o ile są zgodne. Jak szukałem do mojego Caddy reduktora - to popytałem też o możliwość regeneracji - są ekipy co regenerują - ale nie wszystkie typy.

[hausmajster]

Tak patrząc z boku to bym zaproponował wymienić reduktory pomiędzy posiadanymi autami. Może to coś pozwoli wyjaśnić - o ile są zgodne.

Reduktory są zgodne ale nie tutaj leży problem.
Przypadkiem zatankowałem tego który gasł na publicznej stacji, na gazie GZ50 chodzi bez problemu.
Niestety w domu mam GZ41,5 i na tym gazie po skasowaniu błędów potrafi przejechać 10 km po czym wyskakuje błąd przepustnicy. Po załapaniu błędu przechodzi w tryb awaryjny i wtedy zaczyna gasnąć na biegu jałowym. Co równie ciekawe, ten drugi W245 po zatankowaniu GZ50 też zaczyna jechać jak należy...

Podsumowując.
Oba pracują poprawnie na GZ50 natomiast na GZ41,5 jeden załapuje błąd silnika i gaśnie na wolnych ale bez problemu przyśpiesza za pełną mocą. Natomiast drugi pracuje poprawnie na wolnych ale dławi się i nie pozwala przyśpieszać z pełną mocą. W tym drugim przypadku wygląda to tak jakby był problem z fazami rozrządu lub odpowiednim wyprzedzeniem zapłonu.

Jakieś pomysły?